Nauka
Nieidealnaanna: Piszę bloga, bo chcę pomagać innym kobietom!

Blogerka, mama, żona opowiada POSZKOLE.PL jak pisanie w sieci zamieniło jej życie. Nie myślała, że prowadzenie strony online pomoże jej w spełnianiu marzeń i realizacji celów. Determinacja sprawiła, że jest jedną z najchętniej czytanych motywatorek w Polsce!

- Skąd wziął się pomysł na bloga?
- Blog miał być odskocznią od żałoby po śmierci mamy. Gdy pozbierałam się psychicznie, postanowiłam pisać i motywować ludzi do bycia szczęśliwymi. Uważam, że to czego doświadczamy ma głębszy sens i zawsze jest po coś. Ta myśl pozwoliła mi przetrwać wiele trudnych momentów i tak powstała nieidealnaanna.pl - blog z mottem: Nie musisz być idealna, aby być szczęśliwa.

- Dlaczego właśnie pisanie online?
- Rok po śmierci mamy, byłam w obcym mieście, z pracą zdalną w domu, bez przyjaciół i pomysłu na siebie. Zawsze chciałam pisać, ale judo, sport, który trenowałam trzynaście lat, skutecznie mnie blokował. Nie wiedziałam nic o blogach, blogowaniu - kojarzyłam tylko Kominka - Jasona Hunta i Jessicę Mercedes. Nie chciałam być szafiarką, ale prowadziłam taki wirtualny pamiętnik, w którym chciałam zarazić odbiorców optymizmem. Znajomi traktowali to z przymrużeniem oka, zwracając w miły sposób uwagę na literówki, niedociągnięcia i traktując jako nieszkodliwą pasję. Dla mnie była też to forma terapii, a raczej wsparcie psychoterapii, w której uczestniczyłam. Od słowa, do słowa, od wpisu do wpisu od 2013 roku nie miałam dłuższych przerw w publikacjach, a pisanie stało się również moją pracą.

- Skąd czerpiesz inspiracje do działania?
- Może to wyda się banalne, ale po prostu z radości życia. Jestem urodzoną optymistką. Mimo że mam za sobą bardzo trudny, życiowy bagaż doświadczeń. Mimo walki z depresją, doceniam każdy dzień, cieszy mnie każdy wschód i zachód słońca. Ogromną siłą napędową jest również moja rodzina: mąż i córki. Inspirują mnie prawdziwe, ludzkie historie, często są to opowieści moich czytelniczek i czytelników.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Anna Chomiak (@nieidealnaanna)Cze 3, 2019 o 12:06 PDT

- Twoim celem jest niesienie pomocy? Komu?
- Moje internetowe działania z powodzeniem przeniosłam poza pracę online koncentrując się wokół wsparcia kobiet. Nie musisz być idealna, aby być szczęśliwa, to nie pusty frazes, dający przyzwolenie na inny wizerunek, niż ten z instagrama. To wiara, że nawet z najtrudniejszych życiowych doświadczeń można wyjść na prostą. Chcę być drogowskazem, a zarazem wsparciem i wiarą, że zwykła dziewczyna z sąsiedztwa jak ja, robi niezwykłe rzeczy, mimo że to wszytko nie miało prawa się wydarzyć. Bo jeśli prześledzimy moje początki, które zresztą opisałam w książce „Nieidealnik. Sztuka szczęśliwego życia”, to okaże się, że mimo pochodzenia z dysfunkcyjnej rodziny z długami finansowymi, przemocą i alkoholizmem, udało mi się osiągnąć masę sukcesów. Począwszy od wyrwania się z tego patologicznego środowiska, ukończenia dwóch kierunków studiów, zdobycia dwóch tytułów Mistrzostw Polski w judo, znalezienie się trzy razy z rzędu w „Rankingu Najbardziej Wpływowych Blogerów w Polsce”, wydaniu własnej książki, prowadzeniu na blogu. I najważniejsze - założenie własnej, kochającej się rodziny. Jestem żoną i matką, jestem nieidealna, ale szczęśliwa. Mówię o tym, nie ze względu na przechwałki, ale by swoją historią inspirować inne kobiety do walki o marzenia.

- A ty masz jeszcze jakieś marzenia, czy już wszystkie spełniłaś?
- Największym marzeniem, do którego dążę jest stabilizacja i wolność finansowa, która umożliwiła by podróżowanie po świecie z rodziną, na większą skale niż obecnie. A z przyziemnych spraw to radość sprawia mi czas z bliskimi, moja praca, oraz pasje.

- Jak zmieniło się twoje działanie podczas pandemii? Jaki wpływ na twoja pracę ma ta niecodzienna sytuacja?
- Śmiejemy się z mężem, że nasze życie nie zmieniło się od czasu epidemii. Ale to oczywiście pół żartem, pół serio. Kochamy naszą rodzinę i domatorski styl życia. Blogując dużo działam i bywam, ale to w domu ładuję baterie. Charakter mojej pracy pozwala mi dowolnie żonglować projektami, które mam obecnie na pulpicie. Przez ostanie półrocze poświęciłam się działalności eventowej. Co piątek prowadziłam Klub Aktywnych Mam w Pruszkowie, w którym mieszkam. Miejsce, gdzie mamy z dziećmi mogą się rozwijać i wzajemnie inspirować do działań. Przez ostatnie miesiące często byłam prelegentką, organizatorką eventów i prowadzącą. Z powodu epidemii wszystkie moje wydarzenia zostały odwołane (zrealizujemy je w przyszłości, gdy sytuacja będzie bezpieczna). To wszystko spowodowało, że postanowiłam zabrać się za rzeczy, które są czasochłonne, ale jednocześnie bardzo ważne i zajmujące myśli. Obecnie robię renowację strony. Blog w końcu będzie wyglądał tak jak sobie wymarzyłam. Wzięłam się też konkretnie za optymalizację strony pod katem SEO, co zaprocentuje w przyszłości. Piszę darmowego e-booka dla mam, oraz prowadzę livy w moich dwóch grupach na FB. Jestem skupiona na utrzymaniu Klubu Aktywnych Mam oraz na 14-dniowym wyzwaniu „Mówię do siebie czule”. Wyzwanie jest poświęcone samoakceptacji - moje czytelniczki non stop dają mi do zrozumienia, że ten temat jest dla nich potrzebny.

- Robisz to samo tylko online?
- Moje działanie zmieniło obszar, ale nadal zajmuję się tym co przed epidemią. Wyjścia ze znajomymi przeniosły się na videospotkania. Klub Aktywnych Mam realizuję online.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Anna Chomiak (@nieidealnaanna)Maj 31, 2019 o 7:11 PDT

- A czas z rodziną?
- Spacer w lesie zastąpił plac zabaw. Zamiast przedszkola, nadrabiamy czytanie książeczek, teatrzyki online, prace typu DIY. Wieczorne randki z mężem przy lampce wina, planszówkach, filmie, serialu lub leniuchując.

- Polecasz filmy, seriale, książki?
- Polecanie literatury, filmów i serialów to studnia bez dna. Może powiem inaczej, polecam serdecznie serię książek: „Sekretne życie drzew”, „Duchowe życie zwierząt”, „Nieznane więzi natury”. Te pozycje są uniwersalne wiekowo, odprężają, odstresowują i dają do myślenia. Teraz jak trzeba zostać w domu, dobrze jest poczytać o naturze i zrozumieć dlaczego to wszystko nas spotkało. Jeżeli chodzi o seriale to polecam „Sex education” i „Atypowy”. Tematy ważne dla młodzieży, ale też idealnie nadają się do obejrzenia z rodzicami. Jeśli chodzi o filmy, to zawsze polecam francuskie komedie m.in. „Za jakie grzechy, dobry boże" i „Nie jestem łatwy". Chcę też zachęcić do śledzenia Grup na Facebooku typu „Zostań kulturalnie w domu”. To prawdziwa skarbnica inspiracji.

Poszkole.pl na Facebooku! Dołącz teraz i bądź z nami na bieżąco!