Nauka
Młoda naukowiec w specjalnym wywiadzie o koronawirusie dla POSZKOLE.PL

Motivelina opowiada czym dokładnie jest koronawirus i jak należy się przed nim chronić. Czy zagraża życiu każdego z nas? Kto może czuć się bezpiecznie? Ewelina Kamińska zdradza również jak radzi sobie w okresie pandemii i co robi w wolnym czasie.

- Jako naukowiec co możesz powiedzieć o obecnej pandemii?
- Zacznijmy od tego, co oznacza SARS w nazwie wirusa. Jest to skrót z języka angielskiego mówiący o Ciężkim Ostrym Zespole Oddechowym, jest to nic innego jak nazwa gatunku tego wirusa, która przy okazji określa z jakim ryzykiem dla zdrowia możemy mieć do czynienia – zapaleniem płuc. CoV-2 oznacza oczywiście koronawirusa, 2 (jedynka była w 2003, ale miała mniejszą zdolność przenoszenia się z człowieka na człowieka). Wiemy już, że wirus SARS pochodzi z grupy koronawirusów. Ale dlaczego korona? Ponieważ pod mikroskopem elektronowym wirusy te wyglądają jakby miały korony.
Niektóre wirusy – tak jak nasz dzisiejszy koronawirus i inne wywołujące między innymi Ebolę, polio czy grypę, jako swój materiał genetyczny mają jednoniciowe RNA. Pamiętacie pewnie, że wirusy nie są żyjącymi istotami i trzyma ich przy życiu jedynie rozmnażanie się w komórkach gospodarza (np. człowieka), dlatego materiał genetyczny to ich jedyna szansa na przetrwanie. Te wirusy, które mają DNA muszą najpierw zakamuflować się gdzieś w komórce i zmusić nasze enzymy do przepisania ich DNA na RNA, a potem na białko (bo taka jest kolejność powstawania białek). Te wirusy, które od początku zasypują nasze komórki RNA mają lekko ułatwioną sprawę, bo omijają jeden krok w kierunku produkcji białek. Te wirusy są bardziej niebezpieczne i szybciej się w rozmnażają. Obecnie na żadne koronawirusy nie ma dostępnych szczepionek, głównie dlatego, że bardzo trudno jest je hodować in vitro (w próbówce), więc badania nad szczepionkami są niesamowicie żmudne i trudne.

- Problem wydaje się być bardzo poważny…
- Uważam, że nie należy go bagatelizować. Każdy z nas jest ogniwem w społeczeństwie, jeśli zastosujemy się do wytycznych to ocalimy nie tylko swoich bliskich, ale też osoby których nie znamy oraz całą służbę zdrowia. Warto przewartościować swoje priorytety, ponieważ dziś możemy zrobić coś dla innych. Wirus nie jest jedynym zagrożeniem życia, gdyby był, szpitale poradziłyby sobie z pandemią. Tutaj chodzi o to, że w Polsce mamy starzejące się społeczeństwo, często bardzo schorowane. Mamy też tysiące osób chorych na nowotwory, ludzi wymagających intensywnej terapii po poważnych wypadkach i takich, którzy czekają na przeszczepy. Jeśli nasza służba zdrowia jest zadłużona na co dzień tymi „zwykłymi” przypadkami, to nie możemy pozwolić sobie na zbagatelizowanie kolejnego niebezpieczeństwa. Na walkę z nim nie mamy wystarczającej ilości pomocy medycznej, sprzętu, lekarzy, ani wiedzy naukowej.

- Czyli?
- Jest to z pewnością sytuacja, na którą cały świat nie był przygotowany. Zakażenie wirusem jest niebezpieczne dla osób starszych i tych z przewlekłymi chorobami układów krążenia i oddechowego. Dlatego wszyscy powinniśmy dokładać wszelkich starań, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Zalecamy pozostanie w domach i ograniczenie kontaktów społecznych. W krajach, w których społeczeństwa nie stosują się do zaleceń, powstają prawne wymogi, nakładane są godziny policyjne oraz wysokie kary dla osób niestosujących się do nakazów. Dlatego moim zdaniem (jako naukowca) jest z jednej strony przestrzeganie o powadze sytuacji i o tym, że nie chcielibyśmy w naszym kraju doświadczyć dramatycznych statystyk z Włoch. Z drugiej strony, nie należy popadać w panikę. Ilość nieprawdziwych informacji krążących w internecie jest przerażająca, dlatego każde niepotwierdzone przez oficjalne źródła newsy powinniśmy odbierać z dystansem... Nie ma sensu wykupowanie ze sklepów jedzenia na 4 miesiące do przodu. Wystarczy zrobić zapasy na tydzień lub dwa i zadbać o zrobienie zakupów osobom starszym w naszym otoczeniu.

- A jak obecna sytuacja zmieniła twoje dotychczasowe życie?
- Moja praca na dzień dzisiejszy jest wykonywana zdalnie, analizuję dane i uzupełniam swoją wiedzę potrzebną do dokończenia doktoratu. Nie jestem wirusologiem pracującym nad szczepionką, laboratorium w którym pracuję zajmuje się innymi zagadnieniami z zagadnień na pograniczu biologii i chemii. Jeśli będzie taka możliwość, z chęcią przyłączyłabym się do pracowników laboratorium diagnostycznego i pomagała w robieniu testów. Mimo wszystko poczuwam się w obowiązku śledzenia tego, co aktualnie dzieje się na świecie i obalania powstających mitów. Dodatkowo czytam publikowane badania naukowe na temat koronawirusa i staram się doinformować społeczność śledzącą moje portale społecznościowe oraz bloga o najnowsze wyniki. Staram się dbać o przepływ potwierdzonych informacji i odpowiadać na pytania obserwatorów.

- Masz rady dla czytelników POSZKOLE.PL?
- Zdecydowanie odradzam wszelakich podróży, nawet do innych, większych miast. Podróże za granicę są dodatkowo utrudnione, dlatego należy przełożyć zaplanowane wycieczki. Jeśli wszyscy zastosujemy się do zaleceń rządu, szybciej wrócimy do normalności. Najlepiej byłoby, jakbyśmy zostali w domach i dodatkowo zadbali o osoby w grupie ryzyka. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na zdalną pracę. Dlatego osoby pracujące powinny ograniczyć się jedynie do wychodzenia do pacy oraz jeśli to potrzebne do sklepu lub apteki. Zminimalizowanie kontaktów międzyludzkich tj. rozmów w miejscach publicznych oraz odwiedzanie znajomych powinno być naszym obywatelskim obowiązkiem. Wciąż można wychodzić na spacery do parku lub do lasu, ale bez osób towarzyszących. Pamiętajmy jednak, że jeśli mieszkamy w dużym blokowisku, to wejście na klatkę schodową traktuje się jako miejsce publiczne. Dezynfekujmy ręce po naciśnięciu klamek i będąc poza domem nie dotykajmy twarzy. Powinniśmy również dbać o swoją odporność - wysypiać się, zdrowo jeść i ćwiczyć (nawet w mieszkaniu).

- A Ty aktywnie spędzasz ten czas w domu?
- Poza pisaniem artykułów na temat pandemii, chodzę na spacery i opiekuję się zgrają szczeniaczków, które urodziły się w naszym domu trzy tygodnie temu. Wieczorami czytam książki. Staram się aby każdy dzień pracy zdalnej był produktywny. Dzięki temu czas szybko płynie i nie panikuję od natłoku informacji. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w dorosłym życiu się nudziła.

- Polecasz konkretne filmy/seriale/książki na czas kwarantanny?
- Nie polecam żadnych tytułów z epidemią w tle (śmiech). Dla spragnionych wiedzy, świetną okazją do produktywnego spożytkowania wolnego czasu jest zapisanie się na darmowe kursy online oferowane przez prestiżowe uniwersytety. Zazwyczaj takie kursy kosztują kilkaset dolarów, więc możliwość otrzymania certyfikatu z Harvardu lub Yale za bezcen zdarza się bardzo rzadko. Nie znam się na serialach, lecz polecam „TEDtalks” i edukacyjne kanały na YouTube - Vsauce, Numberphile, Polimaty, kanały o fizyce i astronomii oraz psychologii. Z książek polecam każdy tytuł Yuval Noah Harariego i Olgi Tokarczuk. Przeczytałam też niedawno „Będzie bolało” Adama Kay i nie mogłam się od niej oderwać. Jako naukowiec nie mogę nie wspomnieć o filmach „Ukryte działania”, „Piękny Umysł” i „Teorii Wszystkiego”. Gorąco polecam!

- Na koniec... Myślisz, że obecna sytuacja mocno wpłynie na funkcjonowanie świata już po pandemii?
- Do niedawna na świecie panował zachwyt modą, trendami, zdjęciami z dalekich podróży. Istniała gloryfikacja luksusowych produktów. W obliczu epidemii, nawet Instagram - platforma słynąca z ładnych zdjęć aktualnie służy jako źródło informacji. Dlatego zgodnie z tym, co od wielu lat mówi Bill Gates, powinniśmy usprawnić systemy edukacji. Rządy zbroją się na wypadek wojen, ale nie są przygotowane na epidemie. Oprócz pracowników służby zdrowia, którzy narażają własne życie, aby pomóc osobom zarażonym, naukowcy mają bardzo ważne zadanie - w szybkim czasie znaleźć szczepionkę na niebezpiecznego wirusa. Dlatego chciałabym, aby czytelnicy nabrali dystansu do celebrytów, udzielanych przez nich rad oraz powielanych trendów i zaczęli wspierać naukowców, którzy w misji ratowania świata zarabiają frakcję tego, co piłkarze czy Hollywoodzcy aktorzy.

Poszkole.pl na Facebooku! Dołącz teraz i bądź z nami na bieżąco!