Komiksy
Komiksove Love… urlopowe - jakie komiksy zabrać na wakacje?

Duża część z nas jest już po wakacjach, część dopiero przed i jeśli należycie do tego drugiego grona szczęściarzy, to mamy dla Was idealny poradnik, z którego dowiecie się, jakie tytuły zasługują na miejsce w podróżnej torbie.

Latem w wielu branżach można zaobserwować przestoje, nie bez przyczyny mówimy przecież o „sezonie ogórkowym” - tak, wcale nie chodzi o kładzenie ogórków w słoiki. W przypadku komiksów jest jednak zupełnie inaczej i w ostatnich miesiącach na rynek trafiło wiele ciekawych tytułów, które będą gratką dla każdego fana. Coś od DC, sprawdzone drużyny Marvela czy może coś zupełnie innego, jak choćby barbarzyński Conan? Najlepiej wszystkiego po trochu!

Doom Patrol. Tom 3

Grupa zwana Doom Patrol, złożona z Najdziwniejszych Bohaterów Świata, porzuciła niemal wszystkie pozory normalności. Choć to istoty obdarzone supermocami i choć ich przeciwnicy dążą do dominacji nad światem, na tym kończy się wszystko, co konwencjonalne. Ta banda odmieńców i wyrzutków, omijanych szerokim łukiem dziwolągów, stawia czoło zagrożeniom o tak zadziwiającej naturze, że sama rzeczywistość grozi zawaleniem... ale dla Doom Patrolu to po prostu codzienność.

Chociaż Doom Patrol został stworzony pierwotnie już w latach sześćdziesiątych XX wieku (przez wizjonerski duet scenarzysty Arnolda Drake’a i rysownika Bruna Premianiego), to zaczął żyć naprawdę dopiero pokolenie później za sprawą obdarzonego wyjątkową wyobraźnią Granta Morrisona. Teraz zaś przy okazji tej drugiej młodości mogą o nim usłyszeć kolejni odbiorcy, być może również tacy, dotąd stroniący od komiksów, a duża w tym zasługa świetnego serialu dostępnego na HBO. Nie da się bowiem ukryć, że w przypadku tak pokręconych bohaterów odpowiednia prezentacja to podstawa, chcemy przecież zachęcić odbiorców, a nie ich odstraszyć, prawda? A mówiąc całkiem serio, Doom Patrol to komiksowa drużyna inna niż wszystkie, której przygody nie śniły się nawet filozofom, więc jeśli macie już dość typowych superbohaterów od DC czy Marvela, to śmiało sięgajcie po ten tom. Doom Patrol musi jeszcze raz rozprawić się w nim z członkami Bractwa Dada i ich przywódcą Panem Nikim, życie niektórych członków ekipy zawiśnie na włosku, Danny Ulica spotyka swoje kosmiczne przeznaczenie, a Szalona Jane i profesor Caulder ujawnią swoje tajemnice. Brzmi dziwnie? No jasne i tak właśnie ma być!

Uniwersum DC. Kryzys bohaterów

Sanktuarium to placówka zbudowana w tajemnicy przed światem przez Supermana, Batmana i Wonder Woman. Tutaj superbohaterowie, dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszej sztucznej inteligencji, mają szansę poradzić sobie z przeżytymi traumami i koniecznością powrotu do niekończącej się bitwy ze złem. Spokój panujący w Sanktuarium zostaje naruszony, gdy dochodzi do masowego morderstwa. Główni podejrzani?

Jak informuje wydawnictwo Egmont, Kryzys bohaterów to 9-zeszytowa miniseria ze scenariuszem wielokrotnego zdobywcy Nagrody Eisnera Toma Kinga oraz rysunkami Claya Manna („Batman”), Lee Weeksa („Batman”) i Mitcha Geradsa („Mister Miracle”), którą naprawdę warto się zainteresować. Głównie dlatego, że możemy się w niej przyjrzeć nieco ciemniejszej niż zwykle stronie superbohaterów DC - widzimy herosów przegranych, targanych emocjami, niemogących poradzić sobie z przebytą traumą, ale jednocześnie wciąż starających się stanąć na nogi, by kontynuować swoją walkę ze złem. A pomagają w tym nowoczesna technologia i sztuczna inteligencja, a przynajmniej tak było do momentu, w którym na miejscu doszło do potwornej zbrodni. W Sanktuarium ma miejsce masowe morderstwo, a bohaterowie muszą odkryć, kto za nim stoi. Podejrzenia od razu spadają na Harley Quinn i podróżnika w czasie znanego jako Booster Gold, ale czy słusznie? Przekonacie się sami, a jeśli lubicie opowieści z detektywistycznym zacięciem, to będzie zachwyceni.

Conan – Miecz barbarzyńcy: Kult Kogi Thuna, Tom 1

Conan trafia na statek piratów. Kiedy ujawnia swoją siłę zaskoczonej załodze, dowiaduje się o nieznanym kulcie, którego ślady prowadzą na wybrzeże Stygii. Barbarzyńca będzie musiał użyć całej swojej siły i sprytu, żeby przedostać się przez zrujnowane miasto i zdobyć skarb strzeżony przez wyznawców Kogi Thuna. Dowodzi nimi czarnoksiężnik, który nie cofnie się przed niczym, by obronić swojego boga. 

Po przeczytaniu wstępu można powiedzieć tylko jedno, a mianowicie… ahoj, przygodo! I słusznie, bo kiedy na arenę wkracza Conan, niesamowite wydarzenia są po prostu nieuniknione i nie inaczej jest tym razem (szczególnie że autorem scenariusza jest Gerry Duggan, który wcześniej tworzył choćby niektóre tomy Deadpoola). Jeśli więc jesteście już nieco zmęczeni potyczkami superbohaterów w rajtkach i szukacie rozrywki dla „prawdziwych mężczyzn”, to Conan – Miecz barbarzyńcy: Kult Kogi Thuna będzie strzałem w dziesiątkę. Jak już wspomnieliśmy, w tym tomie słynny barbarzyńca spróbuje swoich sił w starciu z potężnym czarnoksiężnikiem, który stoi na drodze do legendarnego skarbu i nie zamierza oddać go bez walki. Czy jednak czary mary jest w stanie wygrać z brutalną siłą Conana? Nie wydaje się, ale reszty musicie dowiedzieć się sami!

Hellblazer, Tom 4

John Constantine kończy czterdzieści lat, co skłania go do refleksji nad dotychczasowym życiem. Jednak przeszłe uczynki nie dają o sobie zapomnieć, a władcy ciemności nieustępliwie upominają się o swoje. Wymarzona spokojna przyszłość u boku Kit Ryan staje w związku z tym pod znakiem zapytania.

No dobra, John Constantine może i nie wygląda jak Conan, ale jego przygody są równie niebezpieczne i pełne testosteronu, bo jak inaczej mogą wyglądać spotkania z istotami piekielnymi. A co więcej, Hellblazer to najdłużej ukazujący się cykl Vertigo (lata 1988-2013), do którego scenariusze tworzyli najwięksi tej branży, jak Garth Ennis, Paul Jenkins, Warren Ellis, Brian Azzarello, Neil Gaiman czy Grant Morrison, a to o czymś świadczy. Najnowszy tom serii pozostaje w dobrze nam znanym ciężkim klimacie typowym dla pierwszego z wymienionych Panów, a do tego po mistrzowsku łączy moralne rozterki bohatera i starcia z siłami piekielnymi - no bo z jednej strony Constantine chciałby w końcu zaznać spokojnego życia u boku ukochanej, a z drugiej przeznaczenie nie wybiera. Polecamy, przecież na wakacjach też należy nam się zastrzyk adrenaliny!

DC Black Label. Superman – Rok pierwszy

Od rozpadających się iglic Kryptonu po idylliczne pola Kansas. Od podwodnej świetności Atlantydy po gorącą atmosferę „Daily Planet”. Historia Clarka Kenta, ostatniego syna rodu El, wciąż obrasta nowymi legendami. Dwóch wybitnych twórców komiksowych połączyło siły i stworzyło nową, odważną wersję pochodzenia Człowieka ze Stali.

Jak powstał Superman? Chyba wszyscy znamy już historię kryptońskiego dziecka znalezionego i wychowanego przez pewną rodzinę ze Smallville, które rodzice wysłali na naszą planetę, by uchronić przed pewną śmiercią. Tyle że od tego momentu do zostania najpotężniejszym superbohaterem na świecie jeszcze daleka droga, która nie zawsze jest usłana różami. Na szczęście są jeszcze wśród nas tęgie umysły, które potrafią przedstawić ją w wyjątkowy sposób, tak byśmy poczuli ją na własnej skórze. Jednym z nich jest z pewnością scenarzysta Frank Miller, którego fanom komiksów przedstawiać chyba nie trzeba, bo ma na swoim koncie takie hity, jak „Batman. Powrót Mrocznego Rycerza”, „Ronin”, „Sin City” czy „300”. W przypadku tomu Superman - Rok pierwszy łączy on siły z rysownikiem Johnem Romitą Jr. i wspólnie serwują nam wciągającą historię o dojrzewaniu, uczeniu się odpowiedzialności i próbie znalezienia swojego miejsca na świecie, do którego się kompletnie nie pasuje.

Marvel Classic, Silver Surfer – Przypowieści

Silver Surfer zbuntował się przeciw swojemu panu Galactusowi i odmówił udziału w zniszczeniu Ziemi. Pożeracz Światów za karę wygnał go ze służby i skazał na samotne przemierzanie wszechświata w roli strażnika kosmicznych szlaków. Galactus powraca jednak na Ziemię i ogłasza się bogiem. Wkrótce tworzą się wokół niego nowe ruchy religijne, a świat ogarnia anarchia. Silver Surfer kolejny raz rusza planecie na ratunek.

A może macie ochotę na klasyki? W takim razie polecamy Silver Surfer – Przypowieści, w którym znajduje się tom napisany choćby przez samego Stana Lee (w sumie tomy są 4: „Przypowieść”, „Łowcy niewolników”, „Requiem” i „W imię twoje”). I choć należy się tu przygotować na bardzo oldschoolową kreskę, która dobrze pokazuje, jak wielkie zmiany zaszły w tej sztuce w ostatnich latach, to postać Silver Surfera zdecydowanie zasługuje na uznanie. Szczególnie że komiksy to jedyna okazja, bo postać nie znalazła uznania w Hollywood i nie spotkamy jej w żadnym filmie, a szkoda, bo historia Galactusa, nienasyconego pożeracza światów i jego srebrnego posłańca - praktycznie niepokonanego, ale trawionego dylematami moralnymi, jest naprawdę wyjątkowa.

Marvel Classic, Kapitan Ameryka – Śmierć Kapitana Ameryki, tom 3

Steve Rogers ostro sprzeciwił się próbom kontroli superbohaterów przez amerykański rząd. Teraz przewodzi buntownikom w wojnie domowej, w której pogrążyły się tajne służby i skłócone grupy herosów. Nie wie, że jego odwieczny wróg Red Skull postanowił wykorzystać ten konflikt, by pozbyć się przeciwnika raz na zawsze. Kapitanowi grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.

Tak, doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu, że już sam tytuł tego tomu nie nastraja optymistycznie, więc jest mało wakacyjno-urlopowy, ale po prostu nie mogliśmy go pominąć. Tak, tytuł mówi wszystko - Kapitan Ameryka ginie w tym komiksie, więc Ameryka traci największego bohatera, a Bucky Barnes, Sam Wilson, Sharon Carter najlepszego przyjaciela i sens życia. Niemniej to jeden z najlepszych komiksów, jaki trafił ostatnio w nasze ręce, więc naprawdę warto po niego sięgnąć, nawet jeśli oznacza to uronienie kilku łez (pamiętajmy jednak, że w komiksach mało kto ginie na dobre, zobaczycie tylko wskrzeszonego ostatnio Wolverine’a!). To prawdziwy thriller szpiegowski, z jakich słynie Ed Brubaker i z pewnością nie będziecie żałować, że zabraliście go ze sobą na leżak!

Poszkole.pl na Facebooku! Dołącz teraz i bądź z nami na bieżąco!