Uroda
Julia Zając: Każda z nas jest inna i piękna na swój sposób

Modowa influencerka o swoim Instagramie, noworocznych postanowieniach i prowadzeniu własnej działalności w wieku 18 lat. Julia Zając zmotywowała także dziewczyny do zaakceptowania swojego wyglądu.

- Swoją przygodę z YouTubem zaczęłaś od filmu „Jak się (nie) malować”, który ukazał się około roku temu. Co się zmieniło u Ciebie przez ten czas? 
- Jeśli chodzi o działalność na moim kanale YouTube’owym, można powiedzieć, że jest dla mnie tylko dodatkiem. Częściej występuję na innych kanałach jako gość. Filmiki z dozą dobrego humoru jak najbardziej do mnie pasują. Najwiecej jednak można znaleźć mnie na Instagramie pod nazwa @itishare, tam można śledzić moje życie codziennie. Sporo czasu poświęcam tworząc posty, lubię mieć kontakt ze swoimi odbiorcami, bo wtedy wiem, co chcą oglądać w moich mediach społecznościowych.

- Czy masz jakieś postanowienie noworoczne? 
- Może to dziwnie zabrzmi, ale nigdy nie mam postanowień noworocznych. Nowy rok nie jest dla mnie wyznacznikiem tego, aby coś zmienić. Uważam, że każdy dzień może nim być, to tylko kwestia naszego nastawienia. Wszystko, co chce osiągnąć nie jest od tego zależne. Rozwijam się i dążę do celu, mimo zmiany liczby w naszym kalendarzu. Oczywiście mam dużo założeń, ale robiłam, co do tego małe kroczki juz wcześniej.

- Prowadzisz swój własny sklep. Co spowodowało, że zaczęłaś działalność w tak młodym wieku? 
- Lubię się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenie. Wszystko, co robię w życiu to nauka. Z każdej porażki staram się wyciągnąć, jak najwiecej wniosków na przyszłość, aby być lepsza. Postanowiłam otworzyć sklep, aby sprawdzić, jak to wszystko funkcjonuje. Jestem mile zaskoczona takim pozytywnym odzewem ze strony ludzi, co do mojej działalności.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez JULIA ZAJĄC 💋 | poland 🤷🏼‍♀️ (@itishare)Gru 21, 2018 o 6:10 PST

- Instagram często podnosi naszą samoocenę poprzez lajki czy komentarze, ale także potrafi sprawić, że czujemy się niechciani, odrzuceni, inni. Co poradziłabyś młodym dziewczynom, które mają kompleksy i problemy ze sobą?
- Hmm… uważam, ze internet jest miejscem, gdzie ludzie w większości bezkarnie obrażają, szydzą i krytykują innych. Dziewczynom zdecydowanie poradziłabym, aby nie przejmowały się negatywnymi komentarzami czy obelgami. Może to brzmi bardzo prosto, ale najlepiej jest ignorować takie zaczepki. Osoby, które tak robią są po prostu niedowartościowane i czekają jak sępy żeby swoją złą energię przelać na kogoś innego. Jak wiecie, już 6 rok działam w internecie i u mnie hejt występuje niestety na porządku dziennym. Dlatego dziewczyny - każda z nas jest inna, piękna na swój sposób i nie pozwólcie sobie, aby ktoś Wam umniejszał.

- Co ostatnio znalazło się na Twojej playliście? 
- Bardzo ciekawe pytanie. Jeśli chodzi o muzykę, to u mnie jest ona bardzo zróżnicowana. Kocham latynoskie rytmy, dzięki nim czuje się bardzo swobodnie. Odczuwam wolność i sensualność w każdej nucie kubańskiej piosenki. Zdecydowanie można czuć się jak na plaży, albo gdzieś pod palmami. Z drugiej strony, uwielbiam rap. Bardzo wpadające w ucho zwrotki o życiu, wzlotach i upadkach. Musi być dużo emocji; to wtedy jest, jak najbardziej w moim stylu.

Poszkole.pl na Facebooku! Dołącz teraz i bądź z nami na bieżąco!