Internet
Tomasz Hanafi: Bardziej czuję się w muzyce niż we v-logach

W rozmowie z POSZKOLE.PL, chłopak opowiedział o tym, co kręci go teraz w mediach najbardziej. Jak potoczą się jego losy w sieci?

- Jak zaczęła się Twoja przygoda z kanałem na YouTubie?
- Siedziałem sobie w szkole, ktoś tam krzyknął „Hanafi dawaj coś na YouTube”, zaśmiałem się, a po chwili zacząłem myśleć o tym intensywniej, teraz v-logi są prywatne, na kanale mam tylko 2 filmy (klipy); złapałem zajawkę na robienie muzyki, mimo że jest ciężko, staram się jakoś ciągnąć to do przodu.

- Jak pracowało się nad nagraniem i montażem pierwszego filmiku? Co było największym wyzwaniem?
- Szczerze mówiąc, montowałem je w IMovie także montowanie było najprostszym z możliwych, więcej uwagi starałem się skupiać na tym żeby nie patrzeć w podłogę tylko w kamerę, jeden filmik montowałem około 40 minut. 

- Czy wybrałbyś się jeszcze raz na Dominikanę?
- Tak, Dominikana jest piękna, polecam każdemu, jeśli będzie miał możliwość wybrania się tam. Planuję tam wrócić w najbliższej przyszłości.

 

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Tomasz Hanafi (@tomaszhanafi)Lut 9, 2018 o 7:58 PST

- Ostatni filmik ukazał się 2 miesiące temu. Skąd ta przerwa?
- Hmm, przerwa, szczerze mówiąc, bardziej czuję się w muzyce niż we v-logach. Zwolniłem trochę z gadaniem na snapchacie, z live’ami, a v-logi będą! Tylko muszę się zebrać i porządnie za to zabrać od nowa.

- Czego możemy spodziewać się jeszcze na Twoim kanale w przyszłości?
- Tak jak wspomniałem wcześniej - myślę, że trochę muzyki. Robię to z przyjemności, nie czuję żadnej presji czasu ani stresu związanego z nagrywaniem klipów i piosenek.

- Działasz także intensywnie na Instagramie. Jak dobierasz posty, opisy i zdjęcia? Jak dużo czasu Ci to zajmuje?
- Fotki na Instagrama robię spontanicznie, większa część wychodziła kompletnie z przypadku, np. któryś z moich znajomych robił mi zdjęcia z zaskoczenia albo kazał mi ustawić się i nie ruszać (śmiech), a te które sam robię też nie są planowane, chyba, że to współpraca, ale to co innego.

- Które ze swoich działań w sieci chciałbyś rozwijać?
- Najbardziej chciałbym rozwijać się muzycznie, nie wiem jak będzie. Zdania są podzielone, a szanse małe. Nie uważam siebie za kogoś wybitnego, daje mi to mnóstwo frajdy. Co do Instagrama i snapa nie mam koncepcji, obie platformy gdzieś tam są w moim życiu, staram się żeby wszystko wyglądało porządnie, ale nikt nie wie co życie przyniesie. Moje plany zmieniają się dosyć często, staram się czerpać inspiracje ze wszystkiego, z czym mam styczność.

Poszkole.pl na Facebooku! Dołącz teraz i bądź z nami na bieżąco!