Internet
MrSetoKami: Uważam, że wiele gier sprzed lat jest lepsza niż najnowsze premiery

W specjalnej rozmowie z POSZKOLE.PL, Kamil Zawodny opowiedział o rywalizacji na boisku w ramach akcji Hope for Mundial, ostatnich filmikach o GTA IV na swoim kanale MrSetoKami i przyszłości ludzi związanych z działalnością w internecie.

- Pojawiłeś się ostatnio na meczu gwiazd telewizji vs internetu pod patronatem Hope for Mundial. Dlaczego zdecydowałeś się na udział w takim wydarzeniu?
- Dokładnie. To była w zasadzie druga edycja tego wydarzenia, bo miałem przyjemność uczestniczyć w nim również w ubiegłym roku. Jestem naprawdę pozytywnie nastawiony do wszelkiego rodzaju akcji mających pomóc innym, a tym bardziej jeżeli jest to tak profesjonalnie zaplanowane i zorganizowane. Nieczęsto mamy też okazję spotykać się z kolegami „po fachu” podczas jakichkolwiek rywalizacji sportowych! Zazwyczaj są to wydarzenia typu IEM, gdzie każdy tak naprawdę jest w pracy i ma swoje zajęcia i obowiązki.

- Jak podobała Ci się atmosfera meczu i to, że wygraliście?
- W zeszłym roku niestety nie poszło nam najlepiej (śmiech). Prawdopodobnie dlatego, że każdy przyszedł z marszu, a połowa z nas ostatni raz w piłkę grała na WF-ie w liceum - na przykład ja! Drużyna telewizji była o wiele bardziej zmotywowana i zgrana, bo z tego co się orientuję spotykają się na boisku od czasu do czasu. W tym roku dzień przed meczem mieliśmy zaplanowany profesjonalny trening i czas na obmyślenie planu działania, który w zasadzie był prosty - powstrzymać Krzynówka (śmiech)! Jednak każdy z nas podchodził do meczu z dużym dystansem i miał być to mecz POKAZOWY niż mecz o HONOR. Wiedzieliśmy też, że wielu z naszych widzów śledzi nasze poczynania podczas transmisji. Było naprawdę świetnie! Czy to na murawie, trybunach, w strefie autografów czy w komentarzach na social mediach.

 

Siła, moc!!! Kadra Internetu w pigułce! ;] Kto wygra? TVP czy YouTube? :D

Post udostępniony przez Kamil Zawodny (@mrsetokami) Lip 29, 2018 o 6:46 PDT

- Ostatnio na Twoim kanale dominują filmy z GTA IV. To gra, którą poleciłbyś znudzonym nastolatkom na lato?
- Grami zajmuję się od kilkunastu lat i co roku o tej porze jest tak zwany „sezon ogórkowy”, jeśli chodzi o premiery gier. Trzeba więc sięgać po starsze tytułu, a na moim kanale można znaleźć ich naprawdę sporo, bo jestem sentymentalny i uważam, że wiele gier sprzed lat jest lepsza niż najnowsze premiery. W tym momencie padło na GTA IV, ponieważ na kanale ogrywałem już wszystkie inne części, a brakowało mi akurat tej, więc warto zapełnić lukę w wolnej chwili. Czy polecę nastolatkom? Na pewno warto zagrać, jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji, ale warto wspomnieć, że jest to tytuł kierowany do starszego odbiorcy według oznaczeń PEGI. Jest masa innych gier, które mogą zapełnić nudne dni nawet lepiej niż GTA, ale chyba nie mam aż tyle miejsca, by się nad tym rozwodzić (śmiech).

- Prowadzisz kanał na YouTubie od kilku lat. Jak zmieniło się Twoje życie? Czy odczuwasz sławę, popularność?
- Dokładnie od ponad 7 lat. Od samego początku uważałem to za hobby i spełnianie się, jeśli chodzi o gry wideo. Każdy młody człowiek na początku myśli, że jak lubi grać w gry to warto zostać informatykiem. Jednak nie jest to dobry trop. Ja zdecydowałem się pokazywać swoją rozgrywkę publicznie i przez lata udało mi się zgromadzić publikę taką, jaką chciałem. Z podobnymi zainteresowaniami i bez fanatyzmu. Być może dlatego, że nie robiłem nigdy tego co jest popularne, a to co uważałem osobiście za ciekawe i warte pokazania. Strasznie nie lubię, gdy widzowie mówią, że są wielkimi fanami. Nie chcę by ktoś mnie wywyższał i uznawał za idola. Źle się z tym czuję, bo jak to zawsze mówię „ja tylko gram w gry” (śmiech). Ale owszem na różnych wydarzeniach znajdą się osoby, które chcą podpis czy zdjęcie, ale zawsze lubię sobie jeszcze porozmawiać z taką osobą i poznać ją bliżej niż tylko zostawić parafkę. Czy moje życie się zmieniło? Raczej stopniowo i powoli, więc nie odczułem tego tak drastycznie, żeby jednoznacznie powiedzieć „tak”.

- Co robisz w wolnym czasie poza YouTubem?
- I to jest smutne pytanie, bo zdaję sobie sprawę, że mało jest czasu poza YouTubem. Dla osób niewtajemniczonych siedzę cały czas przy komputerze, ale gdyby przyjrzeć się bliżej to oprócz nagrywania na kanał poszczególnych odcinków z gier zdarzają się dość często inne współprace z markami. Dedykowane filmy technologiczne, wydarzenia w galeriach handlowych, prowadzę również praktycznie codziennie transmisje na żywo na moim kanale twitch.tv/mrsetokami, zajmuję się moimi social mediami i znajdzie się trochę innych działalności. Wbrew pozorom zajmuje to naprawdę sporo czasu, a że czas pracy nie jest normowany to może się wydawać, że pracuję cały czas. Ostatnio też nabyliśmy ogródek działkowy, w dość tragicznym stanie, więc każdą wolną chwilę poświęcam, by fizycznie popracować nad tym, by było tam coraz lepiej. To też pozwala mi się zrelaksować i odpocząć od komputera (śmiech).

- Jak widzisz swoją działalność w internecie za 5-10 lat?
- Oj, bardzo ciężko powiedzieć, w którą stronę rozwinie się taka działalność. Gdybym wiedział to już bym się do tego przygotowywał (śmiech). Jedyne co może być prawdopodobne to adaptacja formatów telewizyjnych w Internecie, bądź w drugą stronę - twórcy internetowi przejdą ze swoimi programami do telewizji. Jeżeli chodzi o mnie, to będę starał się trzymać tego co mnie interesuje - gier wideo. W jakiej formie? Zobaczymy, co przyniesie przyszłość (śmiech).

Rozmawiała jb

Poszkole.pl na Facebooku! Dołącz teraz i bądź z nami na bieżąco!