Technologie Jakie zagrożenia czyhają na użytkowników smartfonów?
Dzwonimy, piszemy smsy, robimy zdjęcia, surfujemy po sieci, przeglądamy serwisy społecznościowe i wiele innych. Czy jednak myślimy przy tym o swoim bezpieczeństwie? Nie bardzo, a powinniśmy zwrócić uwagę na:
Hasło
Jak się ostatnio okazało, ponad 60% z nas nie chroni własnego smartfona za pomocą hasła, więc w razie jego zgubienia/kradzieży mocno ułatwiamy komuś zadanie. Najwyższy czas, żeby zmienić przyzwyczajenia, bo w telefonie często trzymamy ważne dla nas dane, szczególnie jeśli używamy go do płatności internetowych, itp. Trzeba tylko pamiętać, żeby hasło było dobrze przemyślane i nie pochodziło ze słynnej listy najgorszych haseł roku, którą otwierają takie kwiatki, jak „123456”, „hasło” i „12345678”.
Autologowanie
Autologowanie jest niezwykle wygodne i znacznie ułatwia korzystanie ze stron internetowych, ale jednocześnie nie jest zbyt bezpieczne. Jeśli mamy je ustawione przy zwykłych portalach, to jeszcze pół biedy, ale musimy pamiętać, żeby wystrzegać się go przy wszystkim, co związane z pieniędzmi i serwisach społecznościowych, bo kradzież tożsamości jest równie niebezpieczna. Z badań wynika, że aż 32% z nas ma w smartfonie jakieś ważne hasła, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że kiedyś mogą trafić w niepowołane ręce.
Kompromitujące zdjęcia
Czy dobrze widzę uśmiech na waszej twarzy? Może i wydaje się to śmieszne, ale okazuje się, że problemy wynikające z robienia, przechowywania i wysyłania tego typu fotek są bardzo częste. Co więcej, warto pamiętać, że blisko 20% odbiorców tego typu zdjęć… nie zachowuje ich dla siebie i wysyła dalej! I chociaż nie ma nic złego w trzymaniu głupich zdjęć w smartfonie, to zawsze warto pamiętać o możliwych konsekwencjach.
Niezaufane linki
Klikanie w linki z niepewnych źródeł to w ogóle jedno z największych zagrożeń wynikających z korzystania z Internetu i nie chodzi tu tylko o urządzenia mobilne, ale i komputery. Regularnie docierają do nas wiadomości o osobach oszukanych czy okradzionych po tym, jak kliknęły w link zawarty w mailu i to powinna być największa przestroga. Poza tym, warto wiedzieć, że codziennie wysyłanych jest ok. 156 milionów wiadomości z niebezpiecznymi linkami!
Zdjęcia z wakacji
Tak, nawet w czasie wolnym trzeba na siebie uważać, bo okazuje się, że zdjęcia z wakacji często są przyczyną kłopotów. O co chodzi? Najczęściej o włamania dokonywane w momencie, kiedy nie ma nas w domu, a fotka wysłana z telefonu jest tego najlepszym potwierdzeniem. Kiedy złodzieje dowiedzą się, że cała rodzina przebywa z daleka od domu, to mają pewność, że miejsce będzie niestrzeżone.
Podawanie danych osobowych
Jeśli nie macie oporów przed podawaniem w sieci lub przez telefon swoich danych osobowych, to jesteście w wielkim niebezpieczeństwo. Trzeba bowiem pamiętać, że notorycznie słyszy się o przedstawicielach banku, szkoły czy operatora sieci komórkowej, którzy tak naprawdę są jedynie złodziejami starającymi się uzyskać nasze dane. A co potem? Potem już bardzo łatwo nas okraść lub zafundować nam ogromny rachunek za telefon.
Etui
Kolejny punkt wiąże się raczej z bezpieczeństwem naszego smartfona, ale przecież jeśli go uszkodzimy i nie mamy ubezpieczenia, to siebie narażamy na duży koszt. A że 25% z nas w ogóle nie używa ochronnego etui, to nasze telefony muszą mierzyć się z codziennymi wyzwaniami – kąpielami, porysowaniem czy potłuczeniem.
Korzystanie z niezabezpieczonych sieci
Błąd ten popełniamy notorycznie, bo kto z nas nie podpina się do WiFi w kinie, szkole czy ulubionym barze. Najczęściej chodzi o hot spoty, które udostępniane są w wielu miejscach użyteczności publicznej i nie musimy za nie płacić – przecież taka okazja nie może się zmarnować, prawda? Pamiętajmy jednak, żeby nie korzystać wtedy z ważnych dla naszego bezpieczeństwa stron i raczej ograniczyć się do przejrzenia najnowszych doniesień ze świata, np. na Poszkole :)
Brak ubezpieczenia smartfona
Pamiętacie punkt o wypadkach z udziałem smartfonów? Właśnie wracamy do wspomnianego wtedy ubezpieczenia smartfona, bo okazuje się, że możemy takie podpisać i wcale nie kosztuje ono majątku (szczególnie w kontekście tego, że część z nas korzysta z bardzo drogich urządzeń, których utrata mocno bije po kieszeni). Ponad 60% z nas nie korzysta z takiej opcji albo w ogóle o niej nie wie, a naprawdę warto lepiej się jej przyjrzeć.